piątek, 27 stycznia 2012

33. Powrót

Powróciłam z zimnej lecz pięknej Warszawy. Dziwie się sama że tak mówię, Zawszę byłam wrogo nastawiona do stolicy, od teraz znalazłam i w tym miejscu urok. Za jakiś czas będą zdjęcia i przemyślenia z tego miejsca ( a jest ich naprawdę dużo). Mile będę wspominała te 3 dni. Wyjazdy na ostatnią chwile są najlepsze. Już nie mogę doczekać się wywołania moich klisz..


Chce by ten dzień dzisiaj się skończył, nie zapamiętany na ścianie mojej pamięci..



2 komentarze: