piątek, 4 listopada 2011

18.piórko i myśli..


Opadam na puchową pościel i czuję się wolna, lecz nie na długo.. Moje myśli zaczynają wirować jak leciutkie piórko na wietrze. Każdy choćby malutki podmuch sprawia mi ból.. Czuję, że lekkość piórka odchodzi wraz z wiatrem.. moje myśli próbują je dogonić.. daremnie. Leżę i czuję się jak oskubany ptak, który boi się myśleć co dalej z nim będzie..