Cisza obija się o mój pokój nie mogąc znaleźć ujścia.. Przeplata się z powietrzem, wędruje po wnętrzu ciała i łamie kości. Wtedy ogarnia mnie chłód, który wygania ze środka ostatki ciepła spływające po policzkach. Nic tylko chłodna cisza i szum deszczu tkwiący w głowie..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz